Kategorie

wtorek, 15 października 2013

Wracajcie białe noce !!!

I nadeszła jesień .... Jest pięknie póki świeci słońce - chce się żyć, spacerować obserwując wszystkie kolory tęczy .....  gdy przychodzą takie dni jak dziś, czyli 8st i szaro - odechciewa się wszystkiego. W Skandynawii szczególnie - ze względu na szybki zwrot akcji związany ze zniknięciem białych nocy. Gdy przychodzi lato to jest jasno niemal całą dobę. Jak już w końcu przywykniemy do zasypiania "w dzień" to okazuje się że mamy wrzesień ..... z dnia na dzień coś się urywa. Moment i prawie całą dobę jest po prostu ciemno. Organizm szaleje bo nagle odcięto mu coś ważnego - światło dzienne hahaha. Więc dsłaniamy okna jak tylko można żeby chociaż troszkę słoneczka, jasności wpadło do domu - ale i to nie pomaga. Człowiek robi się ospały, nic nie chcący, dzieci marudzące bo większość dnia w domu, nagle trzeba wstawać w nocy bo o 07:30 jest jeszcze dosyć ciemno(a niedługo będzie ciemno o 08:30) :( Plus taki, że nie ma problemu z położeniem Ananasów spać hehe .
Pogoda znów robi się typowo "szwedzka" czyli - na słońcu można się opalać , w cieniu zamarznąć .... Ubierasz dziecko rano na 3st a później jest 16st. i zastanawiasz się czy Pani pomyśli i jednak czapki nie nałoży - bo dziecko bardzo czapkowe i w 30 st chciałoby czapki nosić :) .

 ........................................

Ale to nic...

.........................................

OBY DO ZIMY :). Szwecja zimą jest przepiękna  a osobiście zimę kocham, uwielbiam, mogłabym wręcz mieszkać na Alasce :) A na weekend zapowiadają pierwsze opady :) Czas zmienić opony na zimowe :)
Tymczasem zdjęcia tej piękniejszej strony teraźniejszej pory roku :)




5 komentarzy:

  1. przepiękna jesień:) Uwielbiam takie kolory;)
    ahh szkoda że u mnie tak pięknie nie było w tym roku ehhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do nas :) Podobno ma być ładnie jeszcze jakiś czas. A u Was dalej śnieg ?? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja znalazłam sposób na jesienne przygnębienie (bo klimat szwedzki był dla mnie za trudny do przetrwania bez dołków) a mianowicie, przestałam nosić latem okulary słoneczne. Wpuszczam jak najwięcej światła do mózgu wierząc, że "zbieram" w ten sposób endorfiny czy inne hormony szczęścia na długą jesień i zimę. I rzeczywiście pomaga. Może to placebo ale działa:-)
    Jesień na Twoich zdjęciach jak z galerii malarza. Umiesz władać obiektywem!
    Miłego dnia Tobie i Ananasom:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przesadzajmy,nie jest nigdy ciemno o 8:30...chyba, ze w Kirunie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może przesadziłam z tym ciemno ale zupełnie jasno też nie jest :-):-)

      Usuń